-Zmiana czasu z letniego na zimowy oznacza, że w nocy cofamy zegarki z godz. 3 na godz 2.
W 2022 roku czas letni na zimowy zmieniamy w nocy z 29 na 30 października. Sprawi to, że gdy się zbudzimy będzie jaśniej, ale dzień stanie się o wiele krótszy, a wieczorem bardzo wcześnie zapadać będzie zmrok.
Pamiętacie jak za starych – bezdzietnych czasów przestawienie zegarków oznaczało, że można było pospać godzinę dłużej? Cóż dla rodzin z dziećmi oznacza to raczej, że śpimy tyle samo co zawsze, ale za to pobudki zamiast o 7 mamy o godz. 6. Chociaż to i tak wersja luksusowa przy dobrze zorganizowanym planie dnia. Co jednak jeśli maluszek aktualnie wstaje o 6 albo jeszcze wcześniej? Już za parę dni możemy zacząć borykać się z problemem pobudek o godz. 5.
Jak pomóc maluszkowi przestawić się na czas zimowy?
Stopniowo.
Najlepiej zacząć kilka dni wcześniej, opóźniając WSZYSTKIE CZYNNOŚCI z planu dnia o 15 min w interwałach co dwa dni. Najłatwiej pokazać to na przykładzie: jeśli aktualnie nasz półroczny maluch ma taki plan dnia:
6.30 pobudka
8.30-9.30: drzemka 1
12.00-13.15: drzemka 2
15.45-16.30: drzemka 3
19.00: śpi na noc
Zaczynamy zmiany tydzień wcześniej, tak więc działamy wg planu dnia:
Poniedziałek, wtorek
6.45 pobudka
8.45-9.45: drzemka 1
12.15-13.30: drzemka 2
16.00-16.45: drzemka 3
19.15: śpi na noc
Środa, czwartek wg planu dnia
7.00 pobudka
9.00-10.00: drzemka 1
12.30-13.45: drzemka 2
16.15-17.00: drzemka 3
19.30: śpi na noc
Piątek, Sobota
7.15 pobudka
9.15-10.15: drzemka 1
12.45-14.00: drzemka 2
16.30-17.15: drzemka 3
19.45: śpi na noc
Niedziela, Poniedziałek (nowy czas)
6.30 pobudka
8.30-9.30: drzemka 1
12.00-13.15: drzemka 2
15.45-16.30: drzemka 3
19.00: śpi na noc
Dzięki takiemu planowi działania, już od pierwszego dnia, w niedzielę jesteśmy na planie dnia dostosowanym do nowego czasu.
Tylko jak całą tę operację przeprowadzić?
Najlepiej zacząć od wieczornych rytuałów. Dlatego już tydzień wcześniej zacznijcie Wasze przygotowanie do snu 15 min później niż zawsze. Jeśli rytuał zaczynacie od kolacji, którą zazwyczaj podajecie ok. godz. 18.30, dziś zjedzcie o godz. 18.45. Kąpiel i inne czynności pielęgnacyjne również zacznijcie 15 min później. Jeśli nie do końca udało Wam się z kolacją i kąpielą, spróbujcie trochę dłużej poczytać książeczkę żeby dziecko położyć spać 15 min później niż zawsze.
Daje to szansę na to, że również obudzi się trochę później niż zwykle. Jednak jeśli się tak nie stanie spróbujcie chwilę przetrzymać dziecko w łóżeczku. Wstrzymajcie się z odsłonięciem zasłon i rozpoczęciem dnia, tyle ile będziecie mogli. Jeśli uda się 15 min to super, jeśli nie, bo maluszek będzie Was intensywnie wołał wejdźcie do pokoju i zacznijcie dzień, tak by była wyraźna różnica, że teraz jest dzień – odsłaniamy zasłonki, mówimy (nie szeptamy), zmieniamy pieluszkę i idziemy zjeść śniadanie.
Ekspozycja na światło
Dlatego bardzo ważne jest żeby pokój dziecka był dobrze zaciemniony. Szczególnie rano, ma to ogromne znaczenie. Jeśli bowiem po zmianie czasu będzie do pokoju dziecka przedostawało się światło (a przypominam, że wstajemy później), będzie to dla niego mylący sygnał. Z jednej strony widzi, że jest dzień bo świeci światło, które hamuje syntezę melatoniny – hormonu snu. Z drugiej strony rodzice twierdzą, że to jeszcze noc. Tak więc zanim dziecko wstanie musi być ciemno, natomiast później warto wystawić się na większą ekspozycję słoneczną, która zapewni zdrowy sen wieczorem. Także polecam jesienny spacer do lasu na grzyby czy w mieście na rower. Wówczas oprócz światła, świeże powietrze i ruch pomogą w regulacji zegara biologicznego zarówno dziecka jak i naszego.
Pozostałe czynności z planu dnia – jedzenie, spacery, drzemki również staramy się przesunąć do przodu o 15 min. Ponieważ dzieci nie mają poczucia czasu i żyją procesami, tzn. czas drzemki, posiłku czy stałych codziennych czynności daje im poczucie czasu i informację co robimy teraz i na co przyszła teraz pora.
Powodzenia!