Zazwyczaj do diagnozy wystarczy jedna konsultacja diagnostyczna. Czasem przy bardziej skomplikowanych przypadkach potrzebujemy dwóch.

Potem by poprawić sen dziecka możesz wybrać pakiet współpracy, który najbardziej Ci odpowiada. Większość rodziców wybiera Pakiet Standard. 

Jest to bardzo indywidualna sprawa i zalezy od wielu czynników, np od sytuacji w jakiej aktualnie jesteście oraz od wybranej metody działania.

Uśredniając: od konsultacji Diagnostycznej do poprawy snu malucha potrzebujemy zazwyczaj ok 2-3 tygodnie. 

Badania dotyczące zaburzeń snu u dzieci prowadzone są od stosunkowo krótkiego czasu (ostatnie 20 lat). Prawdopodobnie wynikało to z mylnego przekonania, że zaburzenia snu u dzieci są rzadkością, a zdrowe dzieci nie powinny mieć problemu ze snem. Jednak ostatnie lata badań zupełnie odwróciły myślenie o śnie. Okazuje się, że ze względu na niedojrzały jeszcze układ nerwowy, zaburzenia snu u dzieci pojawiają się nawet częściej niż u dorosłych. Wg szacunków nawet jedna trzecia dzieci żyjących w zachodniej cywilizacji ma problemy ze snem. 

Dzisiaj nie ma wątpliwości, że dobry sen jest podstawowym czynnikiem warunkującym zdrowe życie i prawidłowy rozwój dziecka (dorosłego również). Jednak żeby zdrowo spać dzieci muszą się tego nauczyć.

Bezsenność czy też nadmierna senność u dorosłych bardzo często ma swoje przyczyny w dzieciństwie, ponieważ nie nauczono ich wtedy zdrowo spać.

I tak jak uczymy nasze dziecko zdrowo i higienicznie się odżywiać, tak możemy je nauczyć zdrowo i higienicznie spać. 

Większość dzieci wyrasta z problemów ze snem. Większość, nie wszystkie. Pytanie jednak kiedy? W wieku 3 lat? 4 lat? 6 lat? Regenerujący sen jest fundamentem zdrowego rozwoju, warto więc zapewnić go swojemu dziecku od początku. Jest to szczególnie istotne w pierwszych dwóch latach życia, kiedy to mózg dziecka rozwija się z największą intensywnością. Dodatkowo zdrowy sen dziecka, sprzyja zdrowemu snu rodzica. A wyspany rodzic ma więcej sił i cierpliwości na budowanie zrównoważonej, opartej na miłości i bezpieczeństwie, relacji z dzieckiem.

Nigdy nie jest za wcześnie by tworzyć pozytywne nawyki związane ze snem. Im wcześniej wprowadzimy je w życie tym łatwiej i bardziej naturalnie nam to pójdzie.

Nigdy też nie jest za późno by zacząć pracować nad snem. Standardowo pracuję z dziećmi do 6-go roku życia – zazwyczaj są to rodzice, którzy czekali aż dziecko samo wyrośnie. Im dziecko jest starsze tym zmiany mogą być trudniejsze do wprowadzenia, bo i niekorzystne nawyki są silniejsze i dłużej utrwalone. Zmiany te nie są jednak niemożliwe, wymagają po prostu więcej pracy i zaangażowania ze strony rodziców. Podczas współpracy z rodzicami starszych dzieci, wykorzystuję wiedzę i doświadczenie zarówno Konsultanta Snu jak i Edukatora Pozytywnej Dyscypliny. Jeśli Twoje dziecko jest starsze niż 6 lat, skontaktuj się ze mną indywidualnie, omówimy możliwości współpracy.

Nie. Chociaż jest to zalecane, ponieważ brak umiejętności samodzielnego zasypiania u dzieci, często prowadzi do zaburzeń snu. Są jednak dzieci, które NIE zasypiają samodzielnie, a mimo to śpią dobrze. Czasem wystarczy też zmiana sposobu zasypiania, niekoniecznie na w pełni samodzielne i to już poprawi sen malucha i Wasz.
Jeśli, z jakiś przyczyn, nie chcesz uczyć dziecka samodzielnego zasypiania, skupimy się na innych aspektach zdrowego snu m. in. higienie snu, diecie, planie dnia…

Wspieram sen dziecka, szanując każdy styl wychowania.

Oczywiście że nie.

Jest wiele innych metod (oraz ich kombinacji) nauki samodzielnego zasypiania, które głównie różnią się między sobą sposobem reagowania rodzica na płacz dziecka.

Ja nie stosuję i nigdy nie zalecam pozostawieniea dziecka samego, żeby sie wypłakało do zaśnięcia.

Sposób nauki zostanie dobrany indywidualnie do Waszych potrzeb, uwzględniając m. in. takie czynniki jak: wiek dziecka, temperament, styl wychowania i możliwości rodziców.

Zazwyczaj tak. Mimo że jest to trudne i wszyscy chcielibyśmy tego uniknąć, zazwyczaj NSZ w początkowej fazie wiążę się z płaczem dziecka. Ile będzie tego płaczu i jak długo będzie trwał, zależy od kilku czynników: temperamentu dziecka, zastanej sytuacji i nawyków, metody obranej przez rodzica, a także od nastawienia rodziców – ich emocji i konsekwencji w działaniu. Jeśli rodzic jest pewny siebie, wie że dobrze robi i postępuje zgodnie z planem, daje dziecku emocjonalne oparcie i płaczu jest zdecydowanie mniej.

Spokojnie. Metody, które ja stosuję są bezpieczne i skuteczne. Nie powodują traumy, ani poczucia porzucenia u dziecka.

Mamy do dyspozycji ogromną ilość badań dot. NSZ, również takich które trwały 5 lat. Nie ma mowy o żadnej traumie, kortyzolu niszczącym mózg (ps czy wiesz że naturalnie wszyscy mamy wyrzut kortyzolu codziennie rano?) czy też utracie relacji. Metody, które proponuję są tak skonstruowane, by dziecko nie miało poczucia porzucenia, ani nie wpływają negatywnie na bezpieczny styl przywiązania dziecko-mama.
Wręcz przeciwnie!

Niewyspani rodzice często są labilni emocjonalnie i nie mają siły budowac stabilnej i bliskiej relacji w ciągu dnia, bo “przysypiają na stojąco”. Dodatkowo niewyspanie jest jednym z czynników ryzyka depresji wśród młodych mam. A ta natomiast wpływa niekorzystnie na relacje w rodzinie (z dzieckiem, partnerem, starszym rodzeństwem malucha).

https://aasm.org/resources/practiceparameters/review_nightwakingschildren.pdf

https://bmjopen.bmj.com/content/2/5/e001662

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/2015451/

https://pediatrics.aappublications.org/content/130/4/643

TAK, uda się. W trakcie współpracy pracujemy nad higieną snu, rytuałami oraz innymi czynnikami, które wpływają na sen dziecka. Dodatkowo pracujemy nad Nauką Samodzielnego Zasypiania, która jest skutecznym i opartym na dowodach naukowych sposobem na poprawę snu dziecka. Nie jest to jednak magia ani “odczarowywanie dziecka”. Jest to nauka i proces zmiany nawyków, który jest żmudny i wymaga wysiłku oraz konsekwencji i jednoczesnej uprzejmości ze strony rodziców. (Podobnie jak całe wychowanie). Pomogę Wam przejść cały ten proces tak, by był dla Was najłatwiejszy i najskuteczniejszy.

Jeśli NSZ nie działa, zazwyczaj dzieję się tak, ponieważ rodzice nie mają odpowiedniej wiedzy, by wdrożyć ją prawidłowo i skutecznie. Opierają swoje działania na informacjach od koleżanek, albo innych mam z Internetu i mediów społecznościowych. Stosują metody prób i błędów, bez konkretnego planu działania. Nie wiedzą jak się zachować w trudnych sytuacjach, co zrobić w trakcie drzemek, co podczas pobudek czy karmienia. To wszystko wprowadza chaos i zamieszanie, które nie sprzyja nauce. 

By NSZ była skuteczna należy odpowiednio przygotować do niej zarówno siebie jak i dziecko. Dobrać odpowiednią metodę oraz posiadać narzędzia i techniki reagowania na różne, trudne sytuacje. 

To wszystko dostaniesz w trakcie naszej wspólnej pracy nad snem Waszego dziecka. 

Oczywiście, że tak. O sen dziecka warto zadbać zawsze, a w szczególności wtedy gdy wiemy,  że sen ten jest utrudniony. Dodatkowo podczas współpracy bardzo często okazuje się, że przyczyna problemów ze snem, wcale nie leżała po stronie medycznej. A szczególnie często dzieje się tak, gdy rodzice przychodzą z maluchem, który nie śpi przez ząbkowanie. Dzieci, które mają prawidłowo wyrobione nawyki okołosenne i higienę snu, śpią zdecydowanie lepiej i nie wybudzają ich przejściowe problemy z ząbkami.

Nie. Zarówno dzieci Karmione Piersią jak i Mlekiem Modyfikowanym mogą spać dobrze. U jednych i u drugich warto zadbać o podstawowe potrzeby, do których niewątpliwie, zalicza się zdrowy sen. Co więcej, to nie sposób karmienia ma wpływ na jakość snu, lecz sposób usypiania dziecka. 

Rozumiem Wasze obawy, nie mogę jednak Wam zagwarantować, że uporacie się ze wszystkimi problemami, ani jakie konkretnie uzyskamy efekty.  Dużo zależy od dziecka (jego temperamentu, waszej sennej sytuacji w tym momencie, a może to kwestie medyczne? – to też sprawdzam) oraz od Waszego podejścia i pracy.  Czasem sukcesem jest wykrycie zdrowotnych przyczyn problemów. Czasem sukces jest wręcz niewyobrażalny, bo dziecko zaczyna przesypiać noce w 2-3 dni. Czasem jest to jednak dłuższy proces i mimo tego, że zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy, maluch budzi się np 1 czy 2 razy w nocy jeszcze przez dłuższy czas. Tak jak gdy idziemy do dermatologa, fizjoterapeuty albo logopedy. Pracujemy nad tymi problemami co mamy, ale czy całkowicie pozbędziemy się trądziku, maluch będzie kiedyś biegał maratony albo będzie w przyszłości lektorem – tego nikt nie zagwarantuje. 🙂

Jednak przebadana skuteczność metod, które proponuję wynosi 94% (wg badań). Ja na podstawie moich doświadczeń, mam wrażenie że więcej, jeśli faktycznie rodzice działają zgodnie z planem. Jako skuteczność brana jest pod uwagę poprawa snu dziecka, niekoniecznie całkowite wyeliminowanie pobudek nocny.

Tak. Jeśli robicie to w BEZPIECZNY sposób, każdy z Was się wysypia, lubicie tak spać i jest Wam wszystkim komfortowo, to tak. Jeśli jednak sen z dzieckiem jest Waszą ostatnią deską ratunku, by złapać choćby parę chwil snu, mama śpi wygięta w literę Z na krańcu łóżka, a tata od miesięcy sypia w salonie na sofie, jeśli czujecie się zmęczeni, niewyspani i rozdrażnieni takim spaniem, to zdecydowanie nie jest to dobra sytuacja, ani dla dziecka, ani dla rodziców. Wówczas dziecko powinno spać w swoim łóżeczku, które jest najbezpieczniejszym i rekomendowanym przez Instytucje pediatryczne* miejscem snu dziecka. To, że niektórzy czują się komfortowo śpiąc z dzieckiem, nie oznacza, że Ty również powinnaś tak się wysypiać. Każdy ma inny sen i trochę inne potrzeby oraz poczucie komfortu. 

*m. in. Amerykańska Akademia Pediatryczna